Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Resetowanie ustawień
Reset

Wiosna

Nadeszła wiosna
21 marca to pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. W kulturze ludowej już pierwsze oznaki wiosny były okazją do powitania nowej pory w wyjątkowy sposób. Ukształtowały się różne zwyczaje, związane z pożegnaniem zimy i przywitaniem wiosny.
Tradycyjnym zwyczajem związanym z pierwszym dniem wiosny było topienie lub palenie Marzanny, która była uważana za uosobienie zimy, śmierci i chorób. Była to przebrana kukła, którą tworzono z pęku słomy i ubierano w białe płótno lub strojono w odświętne ubranie.
Z taką postacią w czwartą niedzielę wielkopostną, zwaną Czarną lub Białą obchodzono całą wieś. Orszak kończył swoją wędrówkę poza granicami wsi, gdzie niszczono Marzannę. Kukłę wyobrażającą ludzką postać, palono lub wrzucano w nurt rzeki, stawu, jeziora. Powszechne było przekonanie, że jej unicestwienie spowoduje szybkie nadejście wiosny. W ten sposób swoje bytowanie na ziemi kończyła symbolicznie zima, a wraz z nią odchodziło wszystko, co złe. Opis topienia Marzanny zamieścił w XVI – wiecznej „Kronice polskiej” Marcin Bielski.
Po utopieniu Marzanny przychodziła kolej na wywołanie wiosny. Zwyczaj ten zachował
się głównie u Wschodnich Słowian jako „zaklinanie wiosny”. Wielkorusini zaklinanie wiosny zaczynali już 1 marca. Tego dnia dzieci i dziewczęta wychodziły na dachy, wzgórza i śpiewając prosiły wiosnę o przybycie. Czekano na znak świadczący o tym, że prośby i zabiegi ludu zostały dostrzeżone. Tym znakiem był pierwszy wiosenny grzmot. Wierzono, że otwierał on ziemię.

Nadejście wiosny zwiastowało też pojawienie się pewnych gatunków ptaków, zwykle skowronka, jaskółki, bociana lub kukułki. Miały one przynosić klucze, którymi wiosna
otwierała ziemię, aby ta mogła wypuścić roślinność. Gdy Marzanna popłynęła z zimą do morza, do wsi wprowadzano Gaik Zielony, zwany także Latem, Lateczkiem. Była to duża gałąź sosny lub świerku, pięknie przystrojona wstążkami i ozdobami z papieru. Gaik - symbol wiosny, wędrował od chaty do chaty z
radosnym śpiewem.
Według wierzeń ludowych przylatujące bociany sprowadzają wiosnę. Od wieków gospodarze prześcigali się w zachęcaniu tych ptaków do zakładania gniazd w ich zagrodach, bo bociany zapewniają również szczęście i pokój. Ten, kto pierwszy zobaczył przylatującego bociana, miał zapewnione szczęście.

https://biblioteka.pl

 

POEZJA O WIOŚNIE


List do Wiosny – Jan Sztaudynger
Jak się czujesz, pani Wiosno?
Czy już nowe pączki rosną?
Czy już trawa
rozpędziła się do słonka?
Czy z rękawa
wypuściłaś już skowronka?
Pierwiosnek – Władysław Broniewski
Jeszcze w polu tyle śniegu,
jeszcze strumyk lodem ścięty,
a pierwiosnek już na brzegu
wyrósł śliczny, uśmiechnięty.
Witaj, witaj, kwiatku biały,
główkę jasną zwróć do słonka,
już bociany przyleciały,
w niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
miękkie bazie ponad kwiatkiem:
„Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
czyś nie widział jej przypadkiem?”
Lecz on widać milczeć wolał.
O czym myślał - któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
szepnął cicho: „Jak tu ładnie…”.
Wiosna – Władysław Bełza
Ot, już wiosenka,
Wraca wesoła;
Z poza okienka,
Widna dokoła.
Słonko przygrzewa,
Wciąż promieniściej;
Śmieją się drzewa,
Z pod pęków liści.
Szary skowronek,
Wzbił się w obłoki,
Dzwoniąc jak dzwonek,
Z wieży wysokiej.
I już, o! dziatki,
Za dni niewiele:
Trawka i kwiatki,
Łąkę zaściele.
Spłyną te chmury,
Co niebo tłoczą;
Piłka do góry,
Pomknie ochoczo.
I wy, jak ptaszki,
Z gniazd wylecicie,
Na te igraszki,
Co tak lubicie.
Budzić radosną,
W sercach nadzieję,Razem z tą wiosną,
Co się nam śmieje.

Nasza czarna jaskółeczka - Maria Konopnicka
Nasza czarna jaskółeczka
Przyleciała do gniazdeczka
Przez daleki kraj,
Bo w tym gniazdku się rodziła,
Bo tu jest jej strzecha miła,
Bo tu jest jej raj!
A ty, czarna jaskółeczko,
Nosisz piórka na gniazdeczko,
Ścielesz dziatkom je!
Ścielże sobie, ściel, niebogo,
Chłopcy pójdą swoją drogą,
Nie ruszą go, nie!
Krokusy - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Krokusy wyskakują z ziemi
jak wiolinowe nuty,
a panny się chylą nad niemi
i z nut układają bukiet.

Ogród - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Gdy wiosna zaświta
Jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin
Data dodania: 2021-04-12 09:03:09
Data edycji: 2021-04-12 09:07:01
Ilość wyświetleń: 812

Wydarzenia

Wejdź i zobacz co się dzieje u nas w szkole
Więcej informacji

Kalendarz

      

 

                                                                                                                                        

Partnerzy

Godło
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej